Strona główna Aktualności Święta po meksykańsku

Święta po meksykańsku

przez admin

Indyk w czekoladzie zamiast karpia, Msza Koguta na miejsce pasterki, a do tego wyczekiwane przez dzieci Pinatas, uroczyste Posadas czy wyjątkowa Noc Rzodkiewek – w gorącym Meksyku Boże Narodzenie obchodzi się inaczej niż w Polsce. Czym jeszcze wyróżniają się święta w tym egzotycznym kraju?

Coraz więcej Polaków planuje spędzić święta na drugim końcu świata. Jednym z atrakcyjnych kierunków jest Meksyk, w którym Boże Narodzenie wygląda specyficznie, ponieważ starożytna kultura aztecka przenika się tu z nowoczesną europejską. Co warto wiedzieć o meksykańskich świętach?

Dziewięciodniowa wędrówka i słodkie Pinatas

Meksykanie świętują dłużej, a do tego bardzo uroczyście. Za początek Świąt Bożonarodzeniowych można przyjąć datę 12 grudnia – tego dnia obchodzona jest uroczystość Matki Boskiej z Guadalupe –  patronki kraju. W dniach od 16 do 24 grudnia wspomina się wędrówkę Świętej Rodziny do Betlejem. Nazywane jest to Posadas. Na dziewięć dni przed Wigilią, które symbolizują dziewięć miesięcy, kiedy Maria była w stanie błogosławionym, organizowane są żywe szopki. Są one upamiętnieniem pielgrzymki Matki Bożej i Józefa do Betlejem. Składają się one z procesji, podczas której kobieta wcielająca się w rolę Marii jedzie na osiołku, a osoby jej towarzyszące śpiewają piosenki i proszą o gościnę. Owi poszukiwacze przypominają nieco polskich kolędników. W tym okresie codziennie jedna z rodzin w mieście, gdzie odbywają się procesje daje schronienie świętej rodzinie i zaprasza grupę pielgrzymów na poczęstunek. W domu, który przyjmuje gości – specjalnie z myślą o dzieciach u sufitu zawiesza się Pinatas, czyli kulę z siedmioma kolcami wykonaną np. z masy gipsowej lub ceramiki, która symbolizuje szatana.  Wcześniej zostaje ona ozdobiona wstążkami i kwiatami. W jej wnętrzu ukryte są słodycze, które dzieci mają zdobyć przez rozbicie kuli. Nie zawsze jest to łatwe, ponieważ trzeba to robić z zawiązanymi oczami. Góra słodkości, która następnie spada na biesiadników po zniszczeniu Pinatas symbolizuje Łaskę Bożą, nagrodę za walkę ze złem. Kilka dni przed pojawieniem się tradycyjnej pierwszej gwiazdki w okolicach choinki lub na stole w jadalni ustawia się szopkę, gdzie 24 grudnia wkładane jest dzieciątko Jezus. W międzyczasie Meksykanie dbają o wygląd swoich domów, które  są  ozdabiane światełkami i nadmuchiwanymi Mikołajami wdrapującymi się np. na balkon czy dachy. Wnętrza domów i mieszkań dekoruje się białymi i czerwonymi gwiazdami betlejemskimi (rośliny te pochodzą właśnie z Meksyku), które osiągają naprawdę imponujące rozmiary. 

Indyk w czekoladzie, krem z jajek i inne rozkosze podniebienia

Do świątecznej kolacji Meksykanie, tak jak Polacy, zasiadają 24 grudnia. Nie robią tego jednak w momencie, gdy za oknem pojawi się pierwsza gwiazdka. Wigilijną ucztę rozpoczynają tuż przed północą.  Wcześniej cała rodzina śpiewa kolędy.  Jako przystawkę mieszkańcy Meksyku spożywają Tortas – czyli bagietki, posmarowane z obydwu stron fasolową pastą, wypełnione nadzieniem z awokado, chili i cebuli. Potem przychodzi kolej na zupę, ugotowaną na wywarze wołowym, z dodatkiem np. oregano, czosnku, ziemniaków, pomidorów, papryki i pokrojonej kolby kukurydzy. Głównym daniem uroczystej wieczerzy jest indyk w czekoladzie. Na tym jednak nie kończą się słodkości. Na deser Meksykanie jedzą Flan –  rodzaj kremu jajecznego podawanego na zimno. Przyjęcie, w którym biorą udział również przyjaciele,  trwa zwykle do północy, kiedy to rodzina udaje się wspólnie do kościoła na Mszę Koguta. Jest to odpowiednik pasterki. Nazwa wywodzi się z legendy, która opowiada o tym, że jedynym momentem, w którym kogut zapiał w nocy był moment narodzin Chrystusa. Przed uroczystą mszą – na niebie pojawiają się fajerwerki. Co ciekawe – tradycyjne świąteczne posiłki serwowane są również po koguciej mszy. Na stole można znaleźć nie tylko wymienione wcześniej dania, ale także solone dorsze, fasolę, nadziewane chili oraz sałatkę z burkami i sokiem pomarańczowym. Kolejny dzień świąt, czyli 25 grudnia  nosi nazwę odgrzewanie. Tego dnia rodzina i bliscy gromadzą się ponownie, by wspólnie świętować i kosztować przysmaków przygotowanych na Wigilię.

Dzień Niewiniątek czyli latynoamerykański Prima Aprilis

Po tzw. odgrzewaniu święta jeszcze się nie kończą. 28 grudnia obchodzi się tzw. Dzień Niewiniątek, czyli święto upamiętniające dzieci, które zostały zabite przez króla Heroda. Tradycja ta przybyła do Meksyku z Hiszpanii, gdzie, podobnie jak w krajach latynoamerykańskich dzień ten świętowany jest jak nasz europejski prima aprilis. W Meksyku robi się wtedy różnego rodzaju żarty i psikusy znajomym oraz rodzinie. Jeśli chodzi o prezenty – to najczęściej dzieci otrzymują je  dopiero 6 stycznia. Powoli to ulega zmienia i zdarza się, że w niektórych domach paczki, znalezione pod choinką, najmłodsi otwierają już 24 grudnia.  Warto wiedzieć, że czasami dostają je od Mikołaja, ale zazwyczaj pochodzą one od jednego z trzech króli. Dzieci na początku stycznia piszą do nich listy z życzeniami, a w nocy z 5 na 6 stycznia – ustawiają swoje obuwie w jednym z głównych miejsc w domu i wyczekują na wymarzone podarunki. Obok butów postawione zostają talerzyki z jedzeniem dla króli oraz towarzyszących im zwierząt. Wszystkie szkoły i uczelnie mają w tym czasie swego rodzaju wakacje trwające aż trzy tygodnie, a wracają do nauki dopiero po 6 stycznia.


Jeden kraj – różne zwyczaje

Meksyk jest ogromnym państwem, w którym zwyczaje świąteczne różnią się w zależności od regionu,  gdzie się mieszka. Na Półwyspie Jukatańskim 30 grudnia miejscowi tworzą lalki z twarzą starca, które dzień później rytualnie się pali. Symbolizuje to pożegnanie ze Starym Rokiem. Natomiast  w Oaxaca 23 grudnia ma miejsce wyjątkowe wydarzenie – Noc Rzodkiewek (La Noche de Rabanos). Tą nazwę święto zawdzięcza figurkom i posążkom powstałym z rzodkiewek, które tego dnia wystawiane są w konkursie rękodzielniczym, odbywającym się na głównym placu miasta. Wokół placów i ulic rozstawione są stragany, na których główną atrakcję stanowią okazy ręcznie rzeźbionych rzodkiewek. Zazwyczaj te oryginalne rzeźby przedstawiają sceny religijne, choć zdarzają się także sceny np.  walk byków.

Dla Meksykanów święta to przede wszystkim okazja do hucznej zabawy w gronie bliskich i przyjaciół. Według największego multiagenta biur podróży Travelplanet.pl 9-dniowy wyjazd do Meksyku w okresie świątecznym to koszt od 6985 zł za osobę. Warto jednak choć raz w życiu poczuć magię meksykańskiego Bożego Narodzenia.

Alejakobiet.pl
na podstawie materiałów firmy Travelplanet

Zasubskrybuj I bądź na bieżąco


Mogą Cię zainteresować

Zostaw komentarz

Ta strona wykorzystuje pliki cookie w celu poprawy komfortu użytkowania. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko temu, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej