Strona główna Aktualności Obalamy mity w medycynie estetycznej

Obalamy mity w medycynie estetycznej

przez admin

O
medycynie estetycznej można rozmawiać godzinami. Mówi się o niej dobrze i
źle, ale jedno jest pewne – wciąż wywołuje kontrowersje. Internet
przepełniony jest stertą informacji o zabiegach, jednak nie są one ani
wiarygodne ani sprawdzone. Tak rodzą się mity na temat upiększających
praktyk wykonywanych za zamkniętymi drzwiami gabinetu. Nadszedł moment,
by je obalić!

Zrobiłyśmy przegląd najczęściej pojawiających się w
sieci i „na językach” tez dotyczących poprawiania urody i skierowałyśmy
je w formie pytań do naszej ekspertki, dr Wiolety Szewczyk, lekarza
medycyny estetycznej Kliniki Medycyna Młodości. Będziecie zdziwione, jak
wiele wątpliwości rodzą najprostsze kwestie.  

Czy to prawda, że zabiegi medycyny estetycznej należy zacząć jak najpóźniej? 

MIT

Zadanie medycyny estetycznej nie polega na
ratowaniu tego, co już się stało, tylko na przeciwdziałaniu w myśl
zasady „lepiej zapobiegać niż leczyć”. Dobrze, by zabiegi te traktować
jak profilaktykę i próbę zachowania młodości, nie zaś jej dramatycznego
odzyskiwania. 30. rok życia to dobry moment na rozpoczęcie swojej
przygody z lżejszymi formami odmładzania, jak mezoterapia, peelingi,
karboksyterapia, czy radiofrekwencja. Czekam na czasy, w których kobiety
zaczną myśleć o wizycie w gabinecie medycyny estetycznej tak, jak myślą
o wizycie u fryzjera. Jednak warto pamiętać też o cienkiej granicy,
dzielącej medycynę estetyczną od karykturalnych efektów, z którymi
często można się spotkać. Mając 30. lat powinnyśmy zacząć o tym myśleć, a
niekoniecznie decydować się od razu na ciężkie wypełniacze, by wyglądać
na dobrze zakonserwowaną czterdziestolatkę.

Czy twarz po zabiegu zawsze wygląda nieestetycznie i nienaturalnie?


MIT

Twarz
zwykle wygląda nieestetycznie tuż po samym zabiegu, mam tu na myśli
kilka godzin po jego wykonaniu. Jeśli mowa o finalnym efekcie zabiegu,
to dobrze wykonany jest po prostu niewidoczny dla oka. Kobieta, która
niedawno „poprawiła sobie urodę” wygląda olśniewająco, ale nie wiemy,
dlaczego tak jest i co naprawdę zrobiła. Wiele karykaturalnych efektów,
jakie czasem widujemy na ulicy, daje złe świadectwo medycynie
estetycznej, lecz należy pamiętać, że w każdej dziedzinie znajdziemy
pasjonatów i ludzi, którzy nie do końca znają się na tym, co robią.

Czy to prawda, że zabiegi medycyny estetycznej uzależniają i kiedy zacznie się z nich korzystać, trudno przestać?

MIT
/ PRAWDA

Nieprawdą jest, że uzależniają same zabiegi. Kobiety
uzależniają się od ładnego wyglądu. Choć sama nie pozwalam sobie na to,
by pacjentki zmuszały mnie do działań, które są przesadne (np. nadmierne
dostrzykiwanie wypełniacza w usta), to widziałam podobne przypadki.
Grunt, to zachować asertywność i pamiętać, że jesteśmy po to, by urody
dodawać, a nie zarabiać pieniądze kosztem (czasem i psychicznego)
zdrowia pacjentek.


Czy to prawda, że każdy kolejny zabieg powinien być silniejszy/zawierać większą dawkę preparatu?

MIT

Zwykle jest wprost przeciwnie i serię (jeśli za przykład posłużą nam
zabiegi wykonywane w seriach) rozpoczyna się w sposób bardzo drastyczny,
a później stara się w subtelnie podtrzymać osiągnięty efekt. Kluczowa
nie jest tendencja wzrostowa, tylko odpowiednie dobranie rodzaju/ilości
preparatu i sposób wykonania zabiegu.

Botoks stosuje się tylko w celu wygładzenia zmarszczek?

MIT/PRAWDA

Precyzując,
botoks działa na zmarszczki, jednak lepszym określeniem jego działania
będzie „paraliżowanie mimiki, uwydatniającej zmarszczki”, a nie ich
wygładzanie. Od wygładzania zmarszczek mamy wypełniacze. Ponadto, botoks
działa też leczniczo na pacjentów zmagających się z problemem
bruksizmu.

Czy jeśli efekty po zabiegu nam się nie spodobają, można je szybko cofnąć?

MIT/PRAWDA

To
zależy od zabiegu. Wypełniacze możemy usunąć urządzeniami
przegrzewającymi, nici liftingujące – szydełkiem (choć ten zabieg akurat
trudno jest zepsuć). Przykładów może być wiele, jednak żeby
zminimalizować ryzyko konieczności „cofnięcia efektów zabiegu” lepiej
pracować na preparatach wchłanialnych, które co prawda trzeba co jakiś
czas uzupełniać, jednak dają gwarancję zupełnego rozpuszczenia się po
upływie roku. Trzeba pamiętać także o tym, że nawet usunięty wypełniacz
nigdy nie pozostawi twarzy w stanie takim, jak przed rozpoczęciem
zabiegów, dlatego jak zawsze apeluję o rozsądek!

Alejakobiet.pl

Zasubskrybuj I bądź na bieżąco


Mogą Cię zainteresować

Zostaw komentarz

Ta strona wykorzystuje pliki cookie w celu poprawy komfortu użytkowania. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko temu, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej