788
Wybór odpowiedniej pasty do zębów potrafi przysporzyć bólu głowy każdemu. Kiedy jednak w grę wchodzi zakup pasty dla dziecka, powinniśmy zachować podwójną ostrożność. Pochopna decyzja w przy sklepowej półce, może skutkować nieprzyjemnościami i zagrożeniami dla zdrowia malucha.
Fluor – szkodzi czy pomaga?
Najważniejszym składnikiem większości past do zębów jest fluor. To dzięki jego obecności w paście, szkliwo zębów jest odporne na działanie szkodliwych kwasów i bakterii. Kłopot w tym, że fluor, podobnie jak wiele innych środków stosowanych w nadmiarze, może zaszkodzić nie tylko zębom, ale i zdrowiu. Osoby dorosłe nie mają się wprawdzie czego bać, w ich przypadku zagrożenie spowodowane fluorem w paście do zębów praktycznie nie występuje, jednak zupełnie inaczej wygląda to w przypadku małych dzieci, a zwłaszcza niemowląt.
– Dzieci do szóstego roku życia zwykle połykają pastę w czasie czyszczenia zębów, dlatego też przeznaczone dla nich pasty mają obniżoną zawartość fluoru, dostosowaną do wieku dziecka. Połykanie i przewlekłe spożycie fluoru może bowiem doprowadzić do groźnej choroby – fluorozy – tłumaczy lek. stom. Adrianna Badora z Centrum Implantologii i Ortodoncji w Brennej i przestrzega, aby maluchy nie przesadzały także z ilością pasty nakładanej na szczoteczkę, jak ma to często miejsce w reklamach. Między innymi z tego względu, większość szczoteczek dla dzieci, ma na środku, kolorowe włosie, wskazujące ilość pasty, jaka powinna zostać nałożona na szczoteczkę. Czyszczenie zębów odpowiednią ilością pasty, dostosowanej do wieku dziecka, sprawi bowiem, że nie będzie ono narażone na wystąpienie fluorozy.
Dawka fluoru zależna od wieku dziecka
Jak jednak odnaleźć się, w gąszczu dostępnych produktów na rynku i wybrać najlepszą pastę do zębów dla dziecka? – Rodzaj zalecanej dla dziecka pasty jest ściśle skorelowany z jego wiekiem. I tak pierwsza pasta do zębów, którą powinno się myć zęby dziecka już od około szóstego miesiąca życia, w ogóle nie powinna zawierać fluoru. W przypadku bardzo małych dzieci lepiej unikać także past, mających w składzie dwutlenek tytanu, a więc stabilizator koloru szkliwa oraz substancje barwiące i konserwujące – mówi dr Adrianna Badora. Lepiej jeśli zamiast sztucznych środków, pasta dla niemowlaka, jest oparta na naturalnych składnikach, takich jak żel krzemowy, żurawinowy czy ekstrakt z tymianku lub lukrecji. Ważne także, aby podczas kupna pasty zwracać uwagę czy posiada ona atest i czy jest przeznaczona dla niemowląt.
Pastę zawierającą fluor, można bez obaw wprowadzać, wraz z dorastaniem dziecka. – Gdy maluch skończy dwa lata i nie połyka już pasty, najlepiej zdecydować się na preparat o obniżonej dawce fluoru, czyli 250 – 500 ppm. Dla dzieci w wieku przedszkolnym najlepsza jest z kolei pasta, która ma około 900 ppm – tłumaczy dr Adrianna Badora i dodaje, że wraz ze skończeniem 8 roku życia, dzieci śmiało mogą korzystać z pasty przeznaczonej dla ich rodziców, w której stężenie fluoru wynosi 1000 – 1400 ppm. Wówczas najlepszą pastą wydaje się ta, którą dziecko polubi na tyle, że będzie ją stosować codziennie. Taka pasta musi przede wszystkim maluchowi smakować, odpowiadać konsystencją i być przyjemna w użyciu.
Regularna wymiana szczoteczki i wizyty kontrolne
Chcąc mieć jednak pewność, że zęby dziecka będą rozwijały się prawidłowo i nie zagnieździ się w nich groźna próchnica, należy również pamiętać o wymianie szczoteczki do zębów co 2-3 miesiące, a starsze dzieci zachęcić do stosowania nici dentystycznej. Co pół roku, warto także z dzieckiem odwiedzać stomatologa, ponieważ wiele chorób zębów przebiega bezboleśnie. Wprawne oko stomatologa, podczas wizyty kontrolnej, pozwoli wykryć wszystkie problemy we wczesnym ich stadium, co umożliwi prostsze, tańsze i skuteczniejsze leczenie.
Alejakobiet.pl