Strona główna Aktualności Fit słodycze: czy coś takiego w ogóle istnieje?

Fit słodycze: czy coś takiego w ogóle istnieje?

przez admin

Przekładany kremem śmietanowy tort na bazie masła oraz tłustego mleka i na dodatek suto nasączony alkoholem to rarytas, którego z całą pewnością powinni unikać wszyscy dbający o linię. To jednak wie każdy. A co z coraz powszechniej reklamowanymi tzw. dietetycznymi (fit) słodyczami? Czy dzięki nim podczas odchudzania możemy pozwolić sobie na odrobinę luzu?

W ostatnim czasie jak grzyby po deszczu wyrastają ciastkarnie, restauracje i kawiarnie, w których czekają nas produkty z kategorii fit. Przeglądając internet łatwo też trafić na hasła typu: 10 przepisów na dietetyczne słodycze czy Słodycze fit – przygotuj sobie sam.

Problem polega jednak na tym, że trudno odpowiedzieć na pytanie, czym de facto jest takie dietetyczne ciastko i jakie składniki powinno zawierać. Wszak jak wiemy, etykieta z napisem light nie musi oznaczać, że mamy do czynienia z potrawą niskokaloryczną.

Czy zatem artykuły w sieci stanowić mogą wiarygodną podpowiedź, a korzystanie z nich pozwoli nam faktycznie obniżyć wartość kaloryczną batoników?

Wszystko przez ten cukier

Zanim znajdziemy odpowiedź na to pytanie, w pierwszej kolejności warto uświadomić sobie, co stoi u podstaw wszystkich rozważań na temat słodyczy. Tym czymś jest oczywiście cukier to on odpowiada bowiem zarówno za pyszny smak przekąsek, jak i ich wysoką kaloryczność.

Idąc tym tropem wielu producentów i sprzedawców tzw. zdrowych ciasteczek wychodzi z założenia, że eliminacja cukru z receptury daje już prawo nazywania oferowanych przez nich produktów dietetycznymi. A my jako konsumenci łatwo się na to nabieramy

– W rzeczywistości jednak trudno o większy błąd. Należy wiedzieć, że nie w każdym wypadku eliminacja białego cukru sprawia, że danie staje się z automatu fit. Jeśli bowiem zastąpimy go cukrem brązowym, trzcinowym czy też miodem to w zasadzie nic się nie zmieni przestrzega Remigiusz Filarski z Centrum Dietetyki Stosowanej w Białymstoku.

I dodaje: Co więcej wegańskie ciasteczka, do upieczenia których zamiast miodu użyliśmy syropu z agawy o niższym przecież indeksie glikemicznym, nie będą miały większej wartości odżywczej, gdyż syrop ten zawiera znaczne ilości fruktozy będącej łatwo przyswajalnym cukrem. A jego nadmiar w diecie przyczynia się do stłuszczenia wątroby i występowania zaburzeń lipidowych.

Wniosek z tego jest prosty: samo wyeliminowanie cukru z diety nic nie da, jeśli zostanie on zastąpiony produktami wykazującymi podobne właściwości.

Mąka a może ona temu winna?

O ile jednak z cukrem da się w jakiś sposób walczyć, tak dużo więcej kłopotów przy próbie stworzenia dietetycznych słodyczy napotkamy próbując znaleźć niskokaloryczny zamiennik mąki.

– Nie powinniśmy się przy tym łudzić, że rozwiązaniem naszego problemu będzie mąka bezglutenowa. W rzeczywistości bowiem mąka pszenna, z kaszy jaglanej czy gryczana mają podobną wartość kaloryczną a nie jesteśmy przecież w stanie upiec np. pysznych muffinek z mąki z grochu.

Teoretycznie z pomocą mogła by nam przyjść tu mąka kokosowa, w składzie której znajduje się nieco mniej węglowodanów. Ten gatunek wywołuje zdecydowanie mniejszą odpowiedź glikemiczną niż mąki ze zbóż, sprawdzi się więc w przypadku pacjentów z insulinoopornością i cukrzycą.

– Niestety, jak to zwykle w życiu bywa nie ma nic za darmo. Mąka kokosowa w 100 g zawiera bowiem ok. 45 g tłuszczu, więc jej wartość kaloryczna jest wyższa, niż w przypadku mąki pszennej. W efekcie to zaś burzy kolejny mit o dietetycznych słodyczach wyjaśnia Remigiusz Filarski.

Oczywiście można przygotować niskokaloryczne ciastko na bazie fasoli i słodzika. Będzie ono miało o blisko połowę kcal mniej, niż swój tradycyjny odpowiednik. Nie oszukujmy się jednak nic nie zastąpi nam cukru i tłuszczu z tradycyjnych wypieków. To właśnie one są nośnikiem smaku, do którego jesteśmy przyzwyczajeni od dzieciństwa.

Skoro więc słodycze reklamowane jako fit z niskokalorycznością mają niewiele wspólnego, czy podczas odchudzania jesteśmy kategorycznie skazani na omijanie wszelkich łakoci?

– Zdecydowanie nie! W naszej opinii w prawidłowo zbilansowanej diecie znajdzie się miejsce zarówno na ciastko z fasoli, jak i ptasie mleczko. Warunkiem jednak jest umiejętne korzystanie ze słodyczy i właściwe odżywianie na co dzień dodaje ekspert.

Alejakobiet.pl

Zasubskrybuj I bądź na bieżąco


Mogą Cię zainteresować

Zostaw komentarz

Ta strona wykorzystuje pliki cookie w celu poprawy komfortu użytkowania. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko temu, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej