Strona główna Aktualności Nie przedłużaj rzęs – zadbaj o własne

Nie przedłużaj rzęs – zadbaj o własne

przez admin

Czy warto przedłużyć swoje rzęsy? Jakie są wady i zalety metody 1:1? I czy istnieje jakaś alternatywa?

Przedłużanie rzęs metodą 1:1 jest obecnie bardzo modne. Przedłużają rzęsy wszyscy – już nie tylko aktorki z Hollywood, ale nawet przeciętna Polka może sobie pozwolić na taki zabieg, dostępny w większości salonów kosmetycznych. Jego ceny zaczynają się już od 150 zł wzwyż. Czyżby oznaczało to, że wszystkie możemy sobie pozwolić na długie firany rzęs dzięki tej metodzie?
Niestety, producenci tego typu rzęs przedstawiają nam wyłącznie zalety tej metody – długie, gęste rzęsy bez konieczności malowania ich i zaoszczędzony dzięki temu czas każdego ranka. Jednak nie każda kobieta wie, że tego typu zabieg nie jest dla każdego.
Po pierwsze, przedłużanie rzęs metodą 1:1 osłabia naturalne włoski, gdyż jest dla nich sporym obciążeniem. Oznacza to, że mogą one wypaść i wtedy zostaną nam puste miejsca w linii rzęs, których nie da się uzupełnić, bo 1:1 polega na doczepianiu włoska do naszej naturalnej rzęsy. W praktyce więc osoby o delikatnych, cienkich i łatwo wypadających rzęsach mogą nie tylko nie być zadowolone, ale też skazać się na żmudne czekanie aż nasze własne rzęsy odrosną.
Po drugie, zabieg ten niesie szereg ograniczeń makijażowych. Ze względu na utrudniony demakijaż nie powinniśmy stosować wodoodpornej kredki czy eyelinera, gdyż zmycie ich jest możliwe tylko za pomocą patyczka nasączonego w płynie do demakijażu – potraktowane całych rzęs dwufazowym płynem mogłoby skutkować rozpuszczeniem się kleju. Dodatkowo, trzeba uważać na osypujące się cienie, które osiadają na rzęsach – nie malujemy ich przecież tuszem bądź stosujemy specjalny, zmywalny wodą, który z kolei może rozpłynąć się, jeśli w drodze złapie nas deszcz. W praktyce oznacza to, że nasz makijaż to szereg zakazów i ostrzeżeń, a nie przyjemność.
Po trzecie, do zabiegu wykorzystuje się naturalne włoski, pochodzące zwykle z futra norek. Wegetarianie i weganie, którzy nie chcą wykorzystywać zwierząt do takich celów, jakim jest próżne upiększanie się, również nie zechcą skorzystać z tego typu zabiegu. I choć producenci zapewniają o dobrych warunkach przetrzymywania zwierząt oraz że podczas pobierania włosków nie dzieje im się krzywda, to nie tylko sam fakt przedmiotowego traktowania zwierząt może budzić sprzeciw. Trudno jest również uwierzyć, że zwierzęta dożywają „godnej emerytury” i żyją aż do naturalnej śmierci.
Czy jest więc jakaś alternatywa? Tak – dbanie o własne włoski rzęs. Obecnie na rynku dostępnych jest mnóstwo odżywek do rzęs, które przyspieszają ich wzrost. Jedną z nich, o innowacyjnym i naturalnym składzie (wyciąg z lnu, nagietka i palmy sabałowej) jest Realash. Taki produkt, nakładamy codziennie wieczorem sprawi, że już po trzech tygodniach będziemy mogły cieszyć się wspaniałymi efektami. Kosmetyk jest hipoalergiczny i przebadany dermatologicznie, mogą więc pozwolić sobie na niego osoby o delikatnych rzęsach i wrażliwej skórze. Ponieważ ta odżywka do rzęs nie była testowana na zwierzętach, chętnie sięgną po niego również wegetarianie. A z racji tego, że nic nie ogranicza naszego makijażu, możemy testować na sobie najnowsze propozycje makijażystów i bez potrzeby doklejania sztucznych rzęs. A jeśli rano śpieszymy się, możemy postawić zarówno na delikatny makijaż oczu, jak i całkowicie z niego zrezygnować – nasze oczy i tak zrobią wrażenie!
Alejakobiet.pl

Zasubskrybuj I bądź na bieżąco


Mogą Cię zainteresować

Zostaw komentarz

Ta strona wykorzystuje pliki cookie w celu poprawy komfortu użytkowania. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko temu, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej