Strona główna Aktualności Wywiad z Martą Wierzbicką

Wywiad z Martą Wierzbicką

przez admin
Jesteś kojarzona ze swoją kobiecością. Czy bez dużego biustu Marta Wierzbicka wciąż byłaby Martą Wierzbicką? Czy jego brak wpłynąłby znacząco na Twoją karierę?
Nigdy nie zastanawiam się nad tym, “co by było, gdyby”. Marta Wierzbicka jest zawsze Martą Wierzbicką, biust nie ma na to wpływu. Jak wszyscy pewnie wiedzą, nie zawsze byłam zadowolona ze swojego wyglądu, o czym nawet głośno powiedziałam. Myślę, że teraz postrzeganie przeze mnie własnego ciała diametralnie się zmieniło.

Czy ta zmiana wiąże się z udziałem w sesji Playboya, a potem w sesji reklamującej bieliznę Dalia? Wygląda na to że polubiłaś swój biust, lub nauczyłaś się traktować go jako atut?
Playboy był “wstępem” do oswojenia się ze swoją kobiecością, a dzięki bieliźnie Dalia nauczyłam się skutecznie radzić sobie z moim kompleksem. To był ważny dla mnie krok i cieszę się, że dałam się przekonać do udziału w tym przedsięwzięciu. Patrząc na efekty sesji pomyślałam, że faktycznie nie mam powodów, by się wstydzić.

Czy sesje zdjęciowe, w których pochwaliłaś się swoim biustem traktowałaś stricte zarobkowo?
Raczej chciałam utwierdzić siebie w tym, że jestem pełnowartościowa kobietą. Zdaję sobie sprawę, że niektórzy spojrzą na tą współpracę jedynie z perspektywy wynagrodzenia. Dla mnie jednak to było ważne, osobiste wyzwanie.
Dlaczego zgodziłaś się na udział w sesji reklamującej bieliznę?
Wiedziałam że mój biust zostanie dobrze “potraktowany”, bo Dalia jest marką znaną z podejścia brafitterskiego. 

Interesowałaś się wcześniej brafittingiem?
Tak, kilka razy brafiterka doradzała mi w doborze bielizny, jednak nigdy nie zaproponowała mi polskiej marki. 
Sesja odbyła się w październiku we Włoszech, ale jej efekty zobaczymy dopiero na wiosnę 2014 roku, wraz z premierą kolekcji, którą reklamujesz. Zdradzisz jakieś szczegóły na temat samej sesji i reklamowanej bielizny?
Sesja była wspaniała, nie tylko dlatego, że odbyła się we Włoszech, ale dlatego że w trakcie jej realizacji panowała świetna atmosfera. Miałam możliwość pracy z kapitalną ekipą. Teraz w zimowe wieczory chętnie wracam myślami do tych miłych chwil. A bielizna, którą prezentowałam była bajeczna, delikatna, a jednocześnie bardzo kobieca.

Oprócz tego, że lubisz delikatną bieliznę, masz jakieś ulubione kroje, wzory i kolory?
Uwielbiam skromną, a zarazem zmysłową bieliznę. Delikatne koronki zawsze były tym, co w bieliźnie mi się podobało.
Zdradzisz czytelnikom jaki nosisz rozmiar?
No dobrze, zdradzę tę tajemnicę 🙂 Mój rozmiar to 60 J 
Alejakobiet.pl

Zasubskrybuj I bądź na bieżąco


Mogą Cię zainteresować

Zostaw komentarz

Ta strona wykorzystuje pliki cookie w celu poprawy komfortu użytkowania. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko temu, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej