Błonnik, nie jest to nazwa jednej substancji. Pod nazwą błonnik kryje się wiele substancji, które spełniają jego funkcję. O tym czy dany węglowodan pełni dla nas funkcję substratu energetycznego, czy błonnika decydują przede wszystkim długość łańcuchów węglowodanowych, a także sposób połączenia ze sobą pojedynczych cząsteczek glukozy, czy to innych cukrów prostych ze sobą. To, co dla ludzi będzie błonnikiem dla innych istot żywych może już być substratem spełniającym diametralnie inną funkcję. Krowa dzięki temu, że posiada żołądek, w którym drobnoustroje wytwarzają enzymy zdolne do rozłożenia celulozy – substancja ta dla niej będzie stanowiła substrat energetyczny. Człowiek nie posiada w swojej mikroflorze takiego potencjału, żeby móc trawić celulozę, zatem będzie stanowiła ona błonnik.
Niektóre węglowodany, które mają odpowiednio długie łańcuchy lub połączone są wiązaniami, których nie są w stanie rozłożyć ludzkie enzymy, przechodzą przez przewód pokarmowy w stanie praktycznie nienaruszonym. Takie substancje noszą nazwę błonnika pokarmowego. Do błonnika zaliczają się między innymi.: hemicelulozy, celulozy, pektyny, śluzy roślinne. Związki te nie wpływają w taki sam sposób na organizm człowieka, aczkolwiek wszystkie spełniają wiele ważnych fizjologicznie funkcji np.: pektyny maja większą zdolność absorbowania kwasów żółciowych bogatych w cholesterol, a celuloza zwiększa szybkość pasażu jelitowego.
Pomimo powszechności występowania błonnika, wiele osób nie dostarcza jego w właściwych ilościach. Ze względów technologicznych i preferencji konsumenckich żywność jest coraz bardziej oczyszczona ze składników tj. błonnik. Niedobór błonnika wpływa negatywnie na funkcjonowanie całego organizm. Spożywanie określonej ilości pokarmów bogatych w różne węglowodany zwiększa lub zmniejsza ryzyko wielu chorób cywilizacyjnych. Osoby spożywające odpowiednią ilość błonnika pokarmowego są mniej zagrożone otyłością, cukrzyca, próchnicą zębów, miażdżycą, niektórymi nowotworami złośliwymi.
Preparaty błonnika są intensywnie reklamowane w mediach, wcale nie należy się temu dziwić, gdyż z żywności ze względów sensorycznych coraz częściej eliminowana są tego typu związki. Coraz częściej bułeczka pszenna, z której błonnik został usunięty wygrywa z staropolskim chlebem na zakwasie bogatym w błonnik, witaminy i składniki mineralne.
Błonnik najlepiej jest spożywać ten, który jest naturalnym składnikiem żywności, a nie jego wyizolowane frakcje w postaci suplementów (np. pektyn z jabłek). Spożywanie preparatów błonnikowych zamiast prawidło skomponowanej racji pokarmowej może przynieść więcej szkód niż korzyści. Osoby spożywające wyizolowane frakcje błonnika i wysoko przetworzoną żywność eliminują z swojej diety wiele niezbędnych składników potrzebnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu.