Strona główna Aktualności Rehabilitacja słodkiego pączuszka…

Rehabilitacja słodkiego pączuszka…

przez admin
Otyłość stała się widocznym problemem społecznym. W krajach
rozwiniętych – jak np. w USA szacuje się, że odsetek cierpiących na tę
chorobę przekroczył już 40% dzieci. Wg raportu NIK, problem dotyczy już
prawie jednej piątej polskich uczniów.
Konsekwencją
otyłości są oprócz poważnych dolegliwości zdrowotnych, także problemy
natury emocjonalnej i społecznej: niska samoocena, problem z akceptacją,
kłopoty towarzyskie, a nawet zawodowe.
Kluczowe
dla prawidłowego rozwoju dziecka są – o czym nieustannie przypominają
dietetycy – odpowiednie nawyki żywieniowe. Zła dieta oparta na posiłkach
bogatych w puste węglowodany, w której dominują słodycze, gazowane
napoje, czy dania typu fast food to pierwszy krok do nadwagi, a w
konsekwencji właśnie do otyłości.
otyłość u dzieci
Drugą podstawową przyczyną otyłości jest brak ruchu.

Organizm człowieka jest niejako genetycznie zaprogramowany do
aktywności fizycznej i wysiłku. To potrzeba fizjologiczna – jak
jedzenie. Rezygnując z ruchu narażamy się na liczne problemy zdrowotne.
Po prostu – nasze ciało zaczyna odmawiać nam posłuszeństwa, bo nie
realizujemy jego potrzeb – uważa Izabela Rakowska, fizjoterapeuta z
Omeda Rehabilitacja w Białymstoku, placówki która jako jedyna w regionie
specjalizuje się w rehabilitacji dzieci otyłych.
Zdaniem
rehabilitantki, wielu rodzicom sprawia ogromny problem realna,
krytyczna ocena stanu zdrowia swojej pociechy. – Trudno nam obiektywnie
spojrzeć na dziecko, bo siła uczucia przysłania nam jego realny obraz, a
może się właśnie okazać, że nasz „słodki pączuszek” stał się już małym
grubaskiem, wobec którego trzeba podjąć natychmiastowe działania, zanim
będzie za późno – przestrzega.
W pierwszej
kolejności warto więc skonsultować się z lekarzem rodzinnym, który
podpowie, jakie kroki należy podjąć oraz zaleci spotkanie z dietetykiem i
wizytę u fizjoterapeuty.
Otyłość wpływa na
sprawność i funkcjonowanie właściwie całego ciała, zwłaszcza jego
dolnych partii – wpływa na kręgosłup, kolana, biodra, stopy, zmniejsza
wydolność organizmu. Dlatego, na pewnym etapie, dla osiągnięcia dobrych
rezultatów już nie wystarczy aktywność na świeżym powietrzu – zabawy
ruchowe czy gry – ale konieczne są odpowiednie ćwiczenia.

Im dziecko jest bardziej otyłe, tym niestety jego chęci do aktywności
fizycznej będą mniejsze. Z każdym zbędnym kilogramem trudniej jest
rodzicom odciągnąć je od telewizora czy komputera – uważa Izabela
Rakowska.
Jej zdaniem, ćwiczenia z dziećmi
bardziej przypominają zabawę niż „dorosłą” rehabilitację.
Charakterystyczna dla niej jest częsta zmiana zadań, wykonywana jest też
zwykle mniejsza liczba powtórzeń. – Dziecko szybko się nudzi i łatwo
zniechęca. To ważne, aby je odpowiednio nastawić, zmotywować, a głównie
zaciekawić. Ważny jest też udział i zaangażowanie rodziców – dodaje
specjalista z białostockiej Omedy Rehabilitacja.
Ćwiczenia nie mogą przy tym zbytnio obciążać stawów i mięśni, i tak osłabionych przez nadmiar kilogramów.
Kluczowa
dla otrzymania właściwych efektów jest systematyczność. Nie wystarczą
ćwiczenia wykonywane raz, czy dwa razy w tygodniu. – Aby dziecko
odzyskało sprawność, trzeba z nim pracować codziennie. Oczywiście w
miarę możliwości, warto przynajmniej na samym początku skonsultować się
ze specjalistami, którzy dokładnie pokażą, jakie ćwiczenia będą
odpowiednie dla naszego malucha i przede wszystkim nauczą, w jaki sposób
należy je prawidłowo wykonywać w domu – mówi.

Wielu rodzicom wystarczy nawet jedno spotkanie, by udzielony na nim
instruktaż pozwolił opanować podstawowe ćwiczenia i zabawy ruchowe –
przekonuje fizjoterapeutka, która zarazem dodaje, że wskazane jest, aby
co kilka tygodni brać udział w zajęciach prowadzonych pod okiem
doświadczonych rehabilitantów, którzy skontrolują postępy i sprawdzą czy
ćwiczenia wykonywane są poprawnie.
Rehabilitanci
zwracają uwagę na jeszcze jedną – chyba najważniejszą zresztą kwestię –
naśladowanie przez dzieci zachowań rodziców. Równie dużą pracę jak
pociechy, powinni bowiem wykonać ich rodzice.

Jeżeli jedynym naszym pomysłem na spędzenie wolnego czasu jest
kilkugodzinne oglądanie telewizji i zajadanie się czipsami lub pizzą, to
nie oczekujmy, że nasze dziecko – mając takie wzorce pod nosem – będzie
amatorem warzyw i sportu.
Powinniśmy zadbać,
aby dziecko czerpało pozytywne wzorce z naszego zachowania. –
Wyeliminujmy z jadłospisu wszystkie puste kalorie. Wprowadźmy zdrową
modę na warzywa i owoce. Ale przede wszystkim znajdźmy czas na wspólny
spacer, zabawy ruchowe, przejażdżkę rowerową czy basen. Pamiętajmy, że z
naszej tłuściutkiej, rozkosznej pociechy może wyrosnąć otyły dorosły, z
całkiem pokaźnym workiem problemów – przestrzega Izabela Rakowska.
Alejakobiet.pl

Zasubskrybuj I bądź na bieżąco


Mogą Cię zainteresować

Zostaw komentarz

Ta strona wykorzystuje pliki cookie w celu poprawy komfortu użytkowania. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko temu, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej