Jagody goji. Jeść, czy nie jeść? – oto jest pytanie

Podobno są najzdrowszymi owocami na świecie. Jagody goji, bo o nich mowa, nazywane są owocami długowieczności. Pierwsze wzmianki o ich cudownych właściwościach pojawiły się w chińskim dziele „Shénnóng Běn Co Jing”, starożytnym kompendium wiedzy o medycynie naturalnej. To tam znalazła się informacja, że jej popularyzator Li Quing Yen żył 225 lat, dzięki regularnemu spożywaniu goji. W ostatnich latach tybetańskie jagody znów biją rekordy popularności – i to nie tylko w Azji, ale także w krainie snów, w Hollywood. 

Zgodnie z medycyną chińską goji opóźniają procesy starzenia i oksydacji, wzmacniają organizm, działają przeciwnowotworowo, oczyszczają krew, hamują osteoporozę i wpływają pozytywnie na nasze samopoczucie. Zeaksantyna i luteina zawarte w jagodach mogą wspomagać wzrok, co jest szczególnie ważnie u osób starszych. Jagody goji można jeść na surowo, ale często stanowią także składnik wieloowocowych soków, win, herbat czy nalewek. Dodaje się je także do muesli, wypieków i innych deserów, takich jak na przykład popularne batoniki zbożowe. Polecane są zwłaszcza osobom odchudzającym się, ze względu na dużą zawartość błonnika, który odpowiada za szybkie uczucie sytości pojawiające się po posiłku, wynikające z wypełnienia żołądka. Pod nazwą goji kryje się krzew, kolcowój chiński. Ze względu na swoją wytrzymałość na wysokie i niskie temperatury, jagody goji uprawiane są w wielu krajach, także w Europie, a nawet w Australii. 

Fot.  ckngai123 / Foter / CC BY-NC

Kolcowój chiński (lycium chinense) to zdrewniały krzew, osiągający wysokość do dwóch metrów. Jego łodygi pokryte są cierniami i małymi, podłużnymi listkami. Ma jasnofioletowe kwiaty, z których powstają intensywnie czerwone, charakterystyczne, podłużne owoce. Zarówno owoce, jak i liście tej rośliny są jadalne. Według medycyny chińskiej jagody goji są bogate są w antyoksydanty (przeciwutleniacze), które odpowiadają ze eliminowanie tak zwanych wolnych rodników, czyli atomów powodujących uszkodzenia komórek organizmu. Ze względu na silne działanie przeciwzmarszczkowe  i regenerujące ekstrakt z jagód goji stał się także jednym z ważnych, innowacyjnych składników kosmetyków naturalnych. Popularne media donoszą, że jagody goji stały się ulubioną przekąską hollywoodzkich gwiazd. Na ich punkcie oszalały między innymi Madonna i Victoria Beckham, znane z kulinarnych eksperymentów.

Podobno jednak zdrowotne właściwości jagód goji wyolbrzymiane są przez specjalistów od marketingu i PR-u. Sęk w tym, że tak naprawdę trudno ustalić ich prawdziwą zawartość witamin i innych „cudownych właściwości”. Jeść, czy nie jeść? – oto jest pytanie. Jagody goji na pewno nikomu nie zaszkodzą, ale nie wiadomo, czy są zdrowsze niż polskie aronie, maliny, jagody, jarzębina, czy żurawina. Warto zatem uprawiać goji za niewielkie pieniądze we własnym ogródku (nawet na balkonie!) i systematycznie dodawać do ulubionych potraw. Skoro są smaczne, to czemu nie! Pamiętajcie także, aby uważnie czytać etykiety, konsultować swoją dietę z lekarzem i nie dawać się nabrać specjalistom od „ekomarketingu”. A nasz mały ogródek owocowo-warzywny zawsze jest najlepszą gwarancją smaku, zapachu i walorów odżywczych. I do tego pięknie wygląda!

Ida Świerkocka